niedziela, 19 czerwca 2011

Paddy


tydzień temu umarł Paddy. Mój ukochany pisarz.

Miał tą niezwykłą umiejętność zaskarbiania sobie miłości wszystkich. Trudno nie nazywać go inaczej niż Paddy i nie myśleć o nim jako o dziewiętnastolatku podróżującym przez Europę. A przecież wspomnienia pisał w latach 80-tych, więc jako mocno już dojrzały Pan.

Brak komentarzy: