piątek, 25 lipca 2014

Reportaż to mitotwórstwo XX wieku

nastroje we wrześniu '39: powszechne samooskarżenia, samoponiżenia (M. Wańkowicz), niewiele się zmienia w naszej ocenie nas samych

KK: Jaka jest Pana miara wartości człowieka? MW: Moją miarą jest stopień niezależności, jaki osiągnęła jednostka.

(...)  to co wartościowe, nie dba o naszą akceptację, nasz brak akceptacji zżera nas samych.

KK: Jak objawia się Panu Polska w chwilach tęsknoty:
MW: jakaś polna droga nad rowem zarośniętym rzęsą.

poniedziałek, 7 lipca 2014


W Ceskim Krumlovie zachował się jedyny taki w całej Europie, teatr z XVII z kompletem kulis ( 13 różnych scen), rekwizytami i strojami aktorów,  librettami oper i przedstawień teatralnych. Nikt tego nie zniszczył. Nie tylko nie spalił w wojnach, ale przez całe wieki (poprzedzające epokę turystyki, historii sztuki i  konserwacji zabytków) jakoś nie wyrzucił. Dzikie pola zaczynają się tuż tuż. Jeszcze wzgórza Moraw pokrywają zamki, od słowackich Karpat rozpościera się sceneria romantycznych ruin.




Skarbiec Europy. Gruener Gewoelbe i kolekcja porcelany. Najbogatsza kolekcja klejnotów w Europie, złota białego (kości słoniowej) i żółtego. Wśród, oczywistych dla każdych pierwszoligowych kolekcji, zbiorów malarstwa włoskiego, Rembrandtów (na metry) i malarstwa holenderskiego, reprezentatywny zbiór mistrzów środkowoeuropejskich, Cranacha Starszego, Duerera, Holbeina oraz szkoły naddunajskiej.


Kolekcja turecka Augusta III przypomina mi, że XVIII-wieczna moda na orientalizm nie ograniczała się do dalekowschodniej chinoiserie. Może to wpływ zacnej Rzeczypospolitej ale Komnata Turecka Augusta III to najlepszy poza Stambułem zbiór sztuki otomańskiej. Zdobyte nie tylko jako łupy tureckie, ale również jako podarunki dyplomatyczne od chanów czy po prostu, zakupy do kolekcji lub stroje na dworskie maskarady. 

Wróciłam dziś z Środkowej Europy, krainy wymazanej z kanonu współczesnej mass-turystycznej Grand Tour.

Kotlina Jeleniogórska w skali makro.  Góry pokryte siatką zamków. Opactwa pełne bibliotek i gabinetów osobliwości. Kultura sakralna pełniąca rolę świeckiego mecenasa. Świat kompletny, niedekompletowany od wojny trzydziestoletniej. Prawda, że kończy się na czasach Franciszka Józefa. Jedynie Drezno przekuwa bombardowanie miasta przez Aliantów na atrakcję turystyczną.

Opisywana przez PLF kraina drobnych przyjemności, wymiany uprzejmości, muzyki i malarstwa.


Granica Europy Wschodniej przebiega dziś w poprzek Czech. Brno (pełne funkcjonalistycznej architektury lat 30-tych, więc kiedyś zapatrzone w Weimar i Dessau), pełne jest zapachu uryny i taniego wina. Maluje się na twarzach ludzi, w języku ciała. Stroje od Madla, zastępuje szyk a la Terranova, a XVIII-wieczne konditorei zastępują, jak u nas na Marszałkowskiej, banki i sklepy z używaną odzieżą.