poniedziałek, 26 lipca 2010

niedziela, 25 lipca 2010

Zawsze powinno się mieć dobry materiał źródłowy w pokoju, w którym się je. Najlepsze dyskusje zaczynają się przy obiedzie i trzeba mieć pod ręką możliwość ustalenia kto ma rację. Patrick Leigh Fermor.

W wieku 18 lat ruszył pieszo z Wielkiej Brytanii i doszedł aż do Konstantynopola. Został W Grecji. Tam mieszka. Ma teraz 94 lata.

Bohater wojenny, światowej klasy pisarz. Na blogu jemu poświęconym nazwany jest The Greatest Living Englishman. W innym Największym Zyjącym Pisarzem Podróznikiem. Fantastyczny opis spotkania z nim opisuje Kaplan w Śródzmiemnorskiej Zimie.

Inny opis z Telegraph: It is the most perfect writer's house imaginable, designed and partially built by Leigh Fermor himself in an old olive grove overlooking a secluded Mediterranean bay. It is easy to see why, despite growing visibly frailer, he would never want to leave. Buttressed by the old retaining walls of the olive terraces, the whitewashed rooms are cool and airy and lined with books; old copies of the Times Literary Supplement and the New York Review of Books lie scattered around on tables between Attic vases, Indian sculptures and bottles of local ouzo.
A study filled with reference books and old photographs lies across a shady courtyard. There are cicadas grinding in the cypresses, and a wonderful view of the peaks of the Taygetus falling down to the blue waters of the Aegean, which are so clear it is said that in some places you can still see the wrecks of Ottoman galleys lying on the seabed far below.
There is a warm smell of wild rosemary and cypress resin in the air; and from below comes the crash of the sea on the pebbles of the foreshore.





http://patrickleighfermor.wordpress.com/

http://www.telegraph.co.uk/culture/books/3559958/Patrick-Leigh-Fermor-The-man-who-walked.html

.. Kaplan

Walter Pater: "każda sztuka zawsze dąży do tego, by stać się muzyką"

Tukidydes: "Z tego, że ktoś naprawdę został pokrzywdzony, nie wynika jeszcze, że towarzyszyć będzie mu szczęście w chwili zemsty, a siła nie zawsze zapewnia powodzenie. Wszystkim rządzi nie dająca się przewidzieć przyszłość. Jest ona najbardziej zawodna, jednocześnie w tym korzystna, że wszyscy na równi się jej boimy i dlatego zastanawiamy się, zanim kogoś zaatakujemy"

... Kairuan (Kaplan)

Paul Klee w Tunezji spędził zaledwie 12 dni. W Kairuan, świętym mieście muzułmanów, stał się abstrakcjonistą, a może spiritualistą. Piętnastego kwietnia 1914 napisał w swoim pamiętniku, że miasto to jest "przeszywające, upajające, oczyszczające". Następnego ranka malował pisząc: "pada delikatne rozproszone światło, jednocześnie łagodne i przejrzyste... przeszywa mnie w środku tak głęboko i tak delikatnie, czuję je i bez wysiłku daje mi ono pewność siebie. Kolor mnie opętał. Nie potrzebuje za nim podążać. To on mnie posiał, na zawsze, wiem o tym (...) kolor i Ja to Jedno Jestem malarzem."


poniedziałek, 12 lipca 2010

Mingei

Jeżeli hand made design jest jednym z dominujących globalnych trendów, to warto przypomnieć japoński art and craft movement. Mingei - lata 20te i 30-te ruch powstał jako reakcja na industrializację.

Przedmioty mingei są:
- tworzone przez anonimowych rzemieślników, więc nie ma odzwierciedlają ego projektanta
- są produkowane ręcznie
- są wysokiej jakości
- nie są drogie
- używane masowo
- są przedmiotami codziennego użytku
- reprezentują region w którym zostały wyprodukowane

Rzemieślnicy podobno są wpisanie na listy ochronny dziedzictwa kulturowego i traktowani jak skarby narodowe.





Czy nie przypominają filozofii MUJI?

czwartek, 8 lipca 2010

Kuriozalna feminizacja

Wśród nurtów wymienianych przez różnych trendforecasterów i innych przepowiadaczy przyszłości (aka bystrych obserwatorów rzeczywistości) mówi się dużo o pozycji kobiety, jej dominacji w niektórych zawodach, o designie kobiecym etc. Wszystko fajnie, tyle, że futurystycznym wizjom towarzyszy infantylizacja. Wizja projektowania świata dla kobiet wygląda jak domek barbie: ocieka kwiatuszkami, różem i lukrem.

Wierzę, ze to tylko reakcja obronna i próba znokautowania przeciwnika na starcie.

poniedziałek, 5 lipca 2010

Christien Meindertsma






w oczekiwaniu na własne druty