Trawestując powiedzenie bohatera Albera E o kobietach. Mały upgrate do mojego starego wpisu o Lanvina. Znalazłam winnego: Alber Elbaz, very hot. Chaplinowski w aparycji, retro klasyka: mucha i lakierki, jasne skarpetki do przykrótkich spodni, wszystko very chic. W 2007 Time ogłosił go jedną z 100 najbardziej wpływowych osób…. yyyyy… in thw world? Chyba …. Alber Elbaz nowym Marc’em Jacobsem? Poziom sympatii trendsetterek – celebrytek Hollywood chyba podobny. I choć wszyscy pieją z zachwytu nad wyczuciem z jakim kreatywny domu Lanvin ubiera kobiety (new romantic itd, będą się upierać że to naprawdę nic w porównaniu z linią męską, którą de facto stworzył Lucas Ossendrijver (podopieczny, odpowiedzialny za linię męską).
Ciekawe jest zestawienie zdjęć obu panów. Fascynujący duet również wizualnie….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz