Od bodajże ubiegłego sezonu, w ramach łączenia sztuki wysokiej i niskiej, mamy pokazy operowe w warszawskich kinach. Muranów robi live z Metropolitan Opera.
Multikino robi swój własny cykl wystawiając prezenterów w roli witaczy. Dzięki temu miałam wczoraj niepowtarzalną okazję słuchać żenujących żartów prowadzącego. Jakub Porada aka Niedarada. Otwarcie wieczoru informacją, ze Verdi zainkasował za opera honorarium w wysokości 150 000 ( funtów? whatevea!), (jak kontrakt Kamela dla TVP?) , potem było tylko gorzej bo melodyjki z telefonów komórkowych. Kultura newsów i gadżetomanii? Miejmy nadzieję, bo w przeciwnym razie tylko popis głupoty.
Powstrzymałabym się od komentarzy na temat Aidy, bo brak mi kompetencji gdyby nie fragment który wyłowiłam w Ruchu Muzycznym o "koszmarnej Aidzie Zeffirellego z La Scali, złoconej orgii brzydoty, głupoty i niezdarności. Uff! Plus fatalna realizacja telewizyjna ...
2 komentarze:
Franków w złocie. Nie dosłyszałaś :) Wszystko przez nienawiść.
ałaj...wcale nie... przez zdegustowanie... ma to aż takie znaczenie?
Myslisz (P.?) że to na miejscu zaczynać wieczór od rozmów o kasie?
Prześlij komentarz