niedziela, 3 lutego 2008

Sny o sukienkach

Idealna noc dla wielu kobiet: sny o sukienkach.. Przez całą noc z zadziwiającą konsekwencją mierzysz, przeglądasz się przed lustrem i ……… w każdej wyglądasz rewelacyjnie. Beże w odcieniach kawy z mlekiem, zielone żółcienie, jak złoto z Ałtaju, połyskujące fiolety, aksamitne czernie, kokardki, marszczenia. Krepiny, aksamity, atłasy, brokaty. Kryształowe lustra i szpilki asystującego krawca, i tak przez całą noc. Cudowne, biorąc pod uwagę, że ostatnio sni mi się E.B i Sala Kongresowa. brr


Siedząc nad żmudnymi tekstami w nowej pracy, wymyślam aforyzmy:
Do Piarowców: Przestrzegajmy zasad CSR, szanujmy niepełnosprawnych, ale nie róbmy kalek językowych.


Z czasem blog staje się rozmową i polemiką adresowana do konkretnych osób:

Pablo Picasso i Francis Gilot – 40 lat różnicy, on został ojcem w wieku 80 lat
Salvator Dali i jego Gala – 10 lat, ona starsza
Renato Guttuso i Marta Marzotto – 20 lat
Artistoteles Onassis i Jacquline Kennedy - 23 lata
Pavarotti i Nicoletta Mantovani– 35 lat
Andrzej Zulawski i Sophie Marceau - 26 lat
Karell Gott I Ivanka Machackova – 37 lat
Sarko i Carla Bruni - 12 lat
Sandra Lewandowska i Jerzy Maksymiuk – 30 lat różnicy, hahahaha, rozpędzam się, ale Łyżwinskiemu daruje ;p

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

widzę, że nie pozostaję bez wpływu na treść Twojego bloga:-)...zwierzak z wyłupiastymi oczyna jest Ok:-)...

pozdrowienia od lwicy seti:-)