Ultramaryna, lapis lazuli, indygo, błękit Gainsborough. Ciekawe jak nazywa się ten kolor w światowych trendbookach. Jest na pewno. Przykuwa uwagę, będzie trudny do noszenia, ale wyjątkowy, zwłaszcza z czernią i bielą.
Hope 2012
Aganovich 2012
Troche jak zeszłoroczny "teal" ale bez żółcieni. Nie żółci. Żółć to mnie zalewa, kiedy zamiast żółcieni słyszę o kolorze żółci. Poza tym żółć jest, wiadomo, czarna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz