Czytam biografię Peggy Guggenheim. Dopiero zaczęłam. Na razie nie jest wielką kolekcjonerką. Jest nieśmiałą panną z dobrego domu, z kompleksem Żydówki i Amerykanki i źle zoperowanego nosa. Z podkreślanym chętnie inferiority complex, bo moda na Freuda się już zaczęła. Nieprzytomnie zakochana w swoich zakompleksionych, zalanych, zależnych od niej finansowo mężczyznach, którzy myślą że są artystami....Jest za to bardzo dobrze ubrana.
Nie chcę wrzucać jej późniejszych zdjęć. Te zrobił jej Man Ray. Ciuchy: Paul Poiret
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz