Mniejszości religijne Europy Wschodniej, lata 30-te:
Starowierzy podlegli Imperium Osmańskiemu. Jak Poleszuki, fotografowani przez Chomątowską, biegli w snycerce i wyrobach z drewna. Byli i nadal są świetnymi rybakami, uczyli się rzemiosła na Donie, a obecnie na Dunaju, Dniestrze, Prucie, a nawet Bohu. PLF znaduje ich podczas wizyty w Baleni i wyjazdów z Balashą.
Podczas podróży po Bułgarii i Rumuni, spotyka innych masowych uciekinierów z Rosji carskiej (z radzieckiej by nie zdążyli) i trafia na niebieskie kaftany Skopców, poddających się rytualnej kastracji za pomocą siekiery lub noża. Wspomina też o nich Gregor von Rezzori, jako mieszkańcach Czerniowców.
Już w Tracji szuka Anastenari, tańczących 21 maja na rozżarzonych węglach w parach z ikonami Św. Konstantyna i Heleny przy dźwiękach liry, bębnów i pasterskiej flutni. PDF opisuje rytuał jako połączenie ortodoksyjnych wierzeń z tradycją orfickich misteriów.
Lata 50-te to skuteczne działanie Greckiego Kościoła i nowoczesnego Państwa, żeby zetrzeć z powierzchni podobne zabobony. Teraz wróciły jako jako atrakcja turystyczna, patrz: youtube.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz