Autorem ostatecznego kształtu starożytnego symbolu swastyki był Wilhelm Deffke, czołowy grafik i twórca znaków towarowych, założyciel Wilhelmwerk. Jak pisał w liście do Paula Randa, naziści znak sobie przywłaszczyli, bez pytania o zgodę, nie wspominając o prawach autorskich.
Hitler, który zaczynał karierę w partii jako pr'owiec, był bardzo świadomy znaczenia symboli wizualnych, bardzo inspirował się P.Behrensem i jego projektem dla AEG, chciał go zresztą później powołać na szefa wydziału architektury Akademii Pruskiej. Chociaż użycie skrótu AEG nie było do końca nowatorskim pomysłem Behrensa, stosowanie skrotów SS, SA, Gestapo (Geheime Staatspolizei) było już świadomym brandingowym zabiegiem.
Hitler został twarzą ruchu nazistowskiego bardzo świadomie. Zarabiał zresztą też na użyczaniu wizerunku, pobierając pobierając tantiemy od znaczków pocztowych po plakaty.
Nazistowski orzeł, drugi po swastyce symbol nazizmu został zapożyczony z ikonografii imperialnego Rymu. Jako symbol III Rzeszy był wyrazem jej imperialnych aptetytów. Wersja z rozpiętymi skrzydłami była jedną z trzech oficjalnie przyjętych.
Panowie niespecjalnie zasługują na miejsce w podręcznikach, ale: Benno von Arent - stage designer, projektant mundurów dyplomatycznych, Karl Diebitsch - projektant większości regaliów, w tym runicznych znaków SS i reszty umundurowania, które tak doskonale wykonywała firma Hugo Boss. (Trupia główka została zapożyczona z XVIII militariów pruskich).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz