poniedziałek, 31 października 2011

Neofarm / ŁDW


Wystawa jest/była ukłonem w stronę, tych którzy od designu oczekują dobrej stylizacji, funu, a nie rozwiązywania problemów społecznych. Prezentowano icons-to-be.

Swoją drogą ciekawe, jak ci artyści szukają inspiracji w ludowiznie, kulturze chłopskiej (jak zwał tak zwał) na poziomie materiału i formy. A u nas ciągle tylko na poziomie ornamentu, dzięki czemu mamy infantylne szlaczki dla dzidzi piernik. Czekamy zatem na warsztaty, które projektantom obiecało PME, gdzie etnografowie od kultury materialnej będą pokazywać projektantom formy przedmiotów, które wyszły z użycia. Surowe, o szlachetnej formie. Niezdobione bo codzienne. Jak ukochane przez mnie nożyce do strzyżenia owiec.


Siedzisko Chritstien Meindertsma


Lamy Benjamina Huberta


Miseczki mischer's traxler


Ziemniaczana pozytywka Juliette Warmenhoven


Lladro


Front Design


Arzu Firuz


AZE Design


David Clarke


MIscher's taxler


Chritstien Meindertsma raz jeszcze po fajna


Marcel Wanders


Max Lipsey


Yanes Wuhl


Paul Loebach


Yvonne Fehling & Jennie Peiz

Brak komentarzy: