niedziela, 20 kwietnia 2014
Pewnego razu kot wdrapał się na klawesyn Scarlattiego (
nadworny
klawesynista Marii Kazimiery
)
i przespacerował po klawiaturze, wygrywając łapami kilka dźwięków. Te dźwięki wziął Scarlatti jako temat do swojej "Kociej fugi".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz